Ciepłe promienie słońca oświetlają wielkie liście palm, paprocie i bambusy. Ścieżka pnie się w górę, a my, krok za krokiem coraz bardziej wchodzimy we mgłę. Gdzieniegdzie wpadamy w kałuże błota powstałe po niedawnym deszczu.
Mostki chwieją się raz w jedną, raz w drugą stronę, sprawiając nam tym dużo frajdy. Woda w strumieniu miarowo uderza o zgromadzone w korycie rzeki kamienie.
W rezerwacie, po drodze obserwujemy kolibry i próbujemy chicha de piña – lekki napój alkoholowy produkowany z ananasów. W końcu kładziemy się na polanie na jednym ze wzgórz, zamykamy oczy i zapominamy o całym świecie.
Valle de Cocora słynie z palm woskowych, które osiągają imponującą wysokość 70 metrów.
Polecane wpisy