[2011-07-20 Rio de Janeiro, Brazylia]
Słynne Rio de Janeiro, podobno najpiękniejsze i zarazem najniebezpieczniejsze miasto świata.
Byliśmy tam tylko 2 dni, a to zdecydowanie za mało. Początkowo nie zrobiło na nas dobrego wrażenia, znów przejazdy przez fawele, znów zła pogoda. Na początek wybraliśmy się na słynną Copacabanę i mimo, że nie spodziewaliśmy się po niej wiele to załamała nas do końca.
Drugiego dnia, już przy lepszej pogodzie, oglądaliśmy Rio z góry wraz z Chrystusem Zbawicielem. Miasto położone jest naprawdę bajkowo.
Rio możemy porównać tylko do Recife, które bije o głowę. W przeciwieństwie do tego drugiego ma bardzo miejski charakter, jest różnorodne i jest co tam robić.
Pomimo wszystkich ostrzeżeń czuliśmy się tu bezpiecznie, nikt nas nie napadł, nie okradł, nie zaczepiał. Nawet fawele, przez które zdarzyło nam się przejeżdżać wyglądały przyjaźnie.
Polecane wpisy