Do surfingu oboje mamy sentyment. Silny, jak silny i nieprzejednany jest ocean. Sami kilka razy łapaliśmy fale i wiele razy spadaliśmy z deski w wodne odmęty. W Peru, w Meksyku, w Portugalii, i przede wszystkim, w naszej ukochanej Galicji . Ale samo już patrzenie na surfing daje jakieś dziwne ukojenie. Wolność bezkresna jak ocean, radość i siła natury. Surfing to nie sport, to cały styl życia. Czasami dążenia do celu, a czasami ucieczki.
Na zdjęciach: Praia da Arrifana i Praia da Bordeira
Polecane wpisy