Większość domów na wsi jest budowana w sposób tradycyjny z glinianych cegieł. Nie wynika to raczej z zamiłowania do tradycji, ale z marnej sytuacji materialnej. Mury tych domów nie są bardzo trwałe, szczególnie są wrażliwe na wodę, której w porze deszczowej nie brakuje. Wiele budynków jest remontowanych co roku.
Jeżdżąc po Burkinie w wielu miejscach widzieliśmy „wytwórnie cegieł”, czyli jeziora, czy mokradła, w których z błota robi się cegły. Takie miejsce widzieliśmy też tuż przed Meguet, więc stwierdziliśmy, że musimy tam pójść. W innej porze roku jest to całkiem spore jezioro, ale teraz to jedynie niewielka kałuża.
Tego dnia dzieci w szkole miały wolne – cały naród świętował powrót reprezentacji Burkiny w piłce nożnej do kraju. W związku z tym wszystkie dzieci zamiast do szkoły poszły do pracy, a grupka młodszych została naszymi samozwańczymi przewodnikami i pokazała nam całą produkcję krok po kroku.
Sam proces produkcyjny jest dość przewidywalny, glinę formuje się w kształt cegły, a później zostawia do wyschnięcia. Jak tylko wyschnie jedzie już na budowę.
W tym samym jeziorze mieszkają krokodyle, które porywają kozy. Dzieci twierdziły, że kiedyś porwały też krowę.
Polecane wpisy