(2011-08-07 Samaipata, Bolivia)
Z Santa Cruz pojechaliśmy do Samaipaty, wioski w górach, która jest popularnym miejscem weekendowego odpoczynku dla cruzeiros i w ostatnich latach staje się nowym punktem na „szlaku gringo”. Ma ona opinie uroczej wioski z pięknymi uliczkami i domkami, tak jak Evora w Portugalii, czy Paraty w Brazylii. No cóż… jaki kraj taka Evora ;)
W okolicy osiedlają się europejczycy, głównie holendrzy, bo podobno bardzo tam dobry klimat. Mnóstwo więc jest też hosteli i restauracji, które szczycą się hasłami „dutch owned” itp.
Niedaleko znajduje się El Fuerte – inkaskie ruiny. Miejsce może ciekawe, ale naszym zdaniem nie warto tu przyjeżdżać tylko po to by je zobaczyć. Bilet wstępu dla obcokrajowców 10 razy droższy niż dla lokalnych, taka mała dyskryminacja.
Czekamy na Macchu Picchu.
Polecane wpisy